Za powstanie dzisiejszego posta jest odpowiedzialna chęć spróbowania czegoś zupełnie nowego. :) Tak proszę Państwa prezentuje się mój pierwszy ever digi scrap. :P Może nie jest szczególnie porywający, ale chyba obciachu też sobie nie zrobiłam. ;) Mam nadzieję... :D
Jak wiadomo LO nie robię. Chyba głównie dlatego, że to duże, nie wiadomo, co z tym zrobić i ogólnie wolę dłubaninę w mniejszych formatach. Ale digi to co innego. Idealnie się wpasowało w moją postszpitalną niemoc i zawsze, jak coś nie wyjdzie, można cofnąć. :) I wszystko może mieć taki rozmiar, jaki zapragnę. :)
Także na pewno nie będzie to moja ostatnia praca w tym temacie. Zrehabilituje to myślę brak zapału do papierowych LO. ;)
Credits:
Gennifer Bursett - In the Garden
(papier), Megan Farrow - Heart, Penny Springman - Just Because (tag),
Just Jaimee - Printed Grungy Brushes, Agnes Biro - INSD Mini Kit
(przeszycia), Anna Aspnes Designs - Saffron Villa Brushset, Marisa Lerin
- mask 07 i 15, Charlize Creations - Summer Sweetness (napis), The
Hidden Heart - Smile Splat, Erica Zane - Grow (przeszycia), Catherine
Designs - Re-Creation (guziki, patyki), Vicki Stegall - Sunshine (washi
tape), Jen Allyson - Fall (ramka), Jen Barrette - Jump (etykietka)
A digi zrobione na nowe wyzwanie na Scrapujacych Polkach. Wystarczy zrobić pracę o "Wakacyjnych wspomnieniach", do czego serdecznie zapraszam. :) Ja musiałabym użyć zdjęcia szpitala, bo w tym roku nigdzie dalej nie wyjeżdżałam. :D Dlatego też użyłam zdjęcia z dzieciństwa. Jestem ja, moja mama i zgraja łabędzi. ;)
Pozdrawiam serdecznie!