niedziela, 27 marca 2011

Męskie pasje

Kolejne wyzwanie na Scrapujących Polkach. Męskie pasje - na samym początku nie wiedziałam, jak to ugryźć, żeby było fajnie. ;) Miałam ochotę na coś starociowego, a że kocham lata pięćdziesiąte, to odpowiedź była prosta - będzie fajna babeczka na rowerze. :) No i wyszło tak:
A tutaj troszkę szczegółów:

Najtrudniejszym etapem było dla mnie tło kartki - jak można poświęcić książkę i tak bezczelnie ją podrzeć? A ja naprawdę mam bzika na tym punkcie. O książki trzeba dbać! :) Padło na starą książkę do polskiego, a ostatecznie pod nóż poszło opracowanie "Pani Dulskiej". :D Wszystko potraktowałam tuszem Distress i poszarpałam brzegi.
Mam nadzieję, że podoba się choć troszkę i do zobaczenia wkrótce. Słonecznej niedzieli życzę. :)

niedziela, 20 marca 2011

Keep on smiling

Na wstępie chciałabym powitać wszystkich, którzy znaleźli chwilę czasu i zajrzeli na mojego bloga. Będę w nim zamieszczać moje zmagania scrapbookowe i różniaste wybryki rękodzielnicze. :) I proszę o wyrozumiałość, bo to moje początki.

Postawiłam sobie wysoką poprzeczkę - jak szaleć, to szaleć. :D Z pierwszym postem zamieszczam jedną z pierwszych kartek w życiu, do tego pierwszą wyzwaniową - ale starałam się, jak mogłam. :)
Wyzwanie na forum Polki Scrapują polegało na wykonaniu kartki z użyciem liter, a do tego w danej palecie barw. Wygrzebałam moje zasoby scrapowe i zabrałam się do pracy. :) Użyłam papierów z Pink Paislee "Sweetness" i Latarni Morskiej "Łakocie", a wszystko obszyłam różową nitką (którą średnio widać na zdjęciach :P). Alfabet znalazłam na internecie, ochoczo go wydrukowałam i wycięłam. Wszystko przykleiłam na taśmę piankową, aby były wypukłe. Zakochałam się w literce "O" i postanowłam powielić akcent "sówkowy" używając spinacza z Accessorize (kupiony w promocji - 4 spinacze za 2 zł :P). Całość jaka wyszła, każdy widzi, mam nadzieję, że się chociaż trochę podoba (zdjęcia robione w nocy, więc kolory tak trochę powariowały :P).

I jeszcze szczegóły:
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie. Do tego czasu planuję ogarnąć trochę bloga, bo na razie wygląda... koślawo. ;)
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.