Znam już wyniki candy! :D Powiem tylko tak, stresowałam się strasznie! :D I najgorsze jest to, że chciałabym, żeby każdy wygrał, ale szafa jest tylko jedna. :P
Maszyną losującą był mój mąż Grześ, który dokonał następującego losowania. :)
Nagrodę główną, czyli tryptyk z kotarą otrzymuje:
Ale to nie wszystko... Dziękuję Wam za taki odzew i życzliwe słowa, naprawdę jesteście kochane!! :*
Dlatego też postanowiłam zorganizować nagrodę pociesznkę-niespodziankę (którą póki co muszę zrobić hihi), która będzie małą wersją ATC tego tryptyku, a otrzyma ją:
Wszystkim jeszcze raz dziękuję za zabawę - bardzo ale to bardzo dziękuję za wszystko, a dziewczyny proszę o kontakt i podesłanie mi adresów.
Nie było to na pewno ostatnie candy, więc w przyszłości jeszcze ktoś będzie miał szansę wylosować moje krzywulce. ;)
Ślę moc całusów!
Ogromne gratulacje !!! oraz zapraszam do mnie na Candy. Pozdrawiam Kasia :)
OdpowiedzUsuńhttp://kiosc.wordpress.com/2012/02/16/moje-pierwsze-candy-my-first-candy/
wow, ale się cieszę:) Dziękuję!!!!!
OdpowiedzUsuńcongratulations to your blessed winners!
OdpowiedzUsuńgratuluję szczęśliwcom :) i proponuję zrobić candy ze słoikową wrózią ;))
OdpowiedzUsuńp.s. ja ciągle nad swoją pracuję... ale widzę, że oporna z niej istota ;) mieć Twoją byłoby dla mnie zaszczytem!
pozdrawiam:)
O jeju!! Bardzo się cieszę, że mogę zaopiekować się takim cudeńkiem!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
ależ zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za zabawę i gratuluję tym, którzy wygrali
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mz