środa, 4 lipca 2012

Biżuteryjne ATC

Dzisiaj zapraszam Was na Scrapujących Polkach do wykonania biżuteryjnego ATC. Na Waszych pracach może się pojawić zdjęcie biżuterii, jej elementy (np. cyrkonie) lub też możecie zrobić jubilerską całość.
Ja postawiłam na tę ostatnią opcję i zrobiłam ATC w 95% zrobione z metalu.
Wzorek wytłoczyłam w zwykłej folii aluminiowej (takiej do pakowania żywności) wcześniej ją podklejając kawałkiem papieru - nie za sztywnym blokiem technicznym. Następnie ją postarzyłam używając najpierw igły i robiąc kropki i kreski, ale później mi się przypomniało, że mam przecież drucianą szczotkę do czyszczenia obuwia tanecznego. Więc poszła w ruch. :P
Następnie całość pomalowałam czarną akrylówką i starłam ją miejscami papierem. Dokleiłam sporą ilość cyrkonii i ramkę ze zdjęciem.
Powiem Wam, że ATCiak wyszedł naprawdę fajnie, tylko, że na zdjęciach ciężko uchwycić blask cyrkonii i metalu. Mam nadzieję, że mniej więcej widać. ;)
Oczywiście zachęcam Was serdecznie do wzięcia udziału w tym wyzwaniu - na pewno powstaną przepiękne prace.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu! :*

11 komentarzy:

  1. CUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUDDDDNNNNNEEEEEEE!!!!!!
    Zachwycające:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ATC! Podkradnę kiedyś pomysł na wytłaczanie folii:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się wprost doczekać, żeby to zobaczyć! W Twoim wykonaniu wszystko nabiera meeega efektu! :*

      Usuń
  3. Ty to masz pomysły! :O
    Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne !! Oczywiście ja też mam ochotę podkraść :)), ale nic z tego nie zrozumiałam. Spożywcza folia? Ale jak? Przyklejona do jakiegoś kartoniku? Przecież ona jest taka delikatna. Nie podarła się? Jak przeżyła drapanie szczotką drucianą? Nie ściemniasz?! ;-) I z tym malowaniem też jakoś nie umiem sobie wyobrazić... kiedy robisz warsztaty o folii ??? ;-))). Po prostu cudne !!! I w ogóle kochana Anuszko cieszę się, że Cię poznałam i świetnie się z Tobą bawiłam ! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie napisałam, że wzięłam kawałek papieru (nie za sztywnego bloku technicznego), na to przykleiłam folię i wtedy do maszynki. Nie podarło się, chociaż w paru miejscach pękła nieznacznie, ale dla mnie to nawet lepiej, bo bardziej starociowo i farba fajnie wsiąknęła. Dziabanie igłą i szczotką drucianą nie było takie straszne. Na początku byłam bardzo ostrożna, a później to już dziabałam jak leci. ;) Okazuje się, że podklejona papierem nie jest aż tak krucha i wiotka. I to mizianie farbą też dobrze znosi. Ja z Tobą też. :) Dzięki kochana! :*

      Usuń
  5. Jesteś niesamowita! Tworzysz cudeńka... i jak tez pytam jak dokonałaś tego z delikatną folią? Wracam oglądać jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie wyszło! Świetny pomysł z tą folią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście ta folia wygląda jak kawał twardej blaszki, aż się wierzyć nie chce,że przeżyła te tortury z drucianą szczotką- wspaniała praca i rewelacyjny pomysł- fajnie,że uchyliłaś rąbka tajemnicy- efekt cudowny.
    P.S.Rumiane poliki tej pięknotki na foto są boskie....

    OdpowiedzUsuń