Od czasu do czasu wypada coś zalterować, a jeśli jest to malutkie pudełko od zapałek, to tym bardziej zabieram się za to ochoczo. :)
Tym razem dla Craftmanii przygotowałam takie trochę jesienne, trochę shadowboxowe z produktem miesiąca, jakim są ćwieki epoksydowe (trudne słowo ;P).
Kawałek juty i sznurka zawsze dobrze wygląda. :)
A shadowbox to miła niespodzianka. :)
Oczywiście przestrzenności i pani z pieskiem znaleziona na internecie. :)
Wszystkie szczegóły materiałowe znajdziecie tutaj.
Życzę Wam dobrego dnia i dziękuję, że zaglądacie. A te Wasze komentarze - to coś rewelacyjnie podnoszącego wiarę w siebie. Dziękuję! :*
Rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Rewelacyjny środek! Extra box-ik!
OdpowiedzUsuńojej, kocham te pudełeczko, cudo!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne i bardzo klimatyczne!
OdpowiedzUsuńŚwietna całość- a ta dwójka na zdjęciu ma identyczny wzrok ; P
OdpowiedzUsuńpudełka od zapałek są świetne jako shadowboxy! Twój jak zwykle - misterna robota :)
OdpowiedzUsuńSłodkie pudełeczko! :)
OdpowiedzUsuńjakie urocze :))))
OdpowiedzUsuńŁaaał! Świetne:) mam dużo pudełek po zapałkach, może coś zgapię... :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńprzepiękne i niesamowicie urokliwe maleństwo :)
OdpowiedzUsuńŚwietny klimat, mała powierzchnia, a takie cudeńko stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuń