Dzisiaj Tusia nas inspiruje kolejnym tematem art journalowym. :) Dokładnie to "Mój dom moją twierdzą", ale moje myśli znowu pobiegły jakimś dziwnym tworem. Zaczynam się siebie bać. :P Twierdza -> zamek -> Joanna d'Arc, a jak zamek, to średniowiecze -> łacina. :D No i w końcu łacina -> "Ubi cor ibi domus", czyli "Gdzie serce tam dom". No! I powstał taki oto wpis:
U Was też tak szaro-buro? Ble!
Buziaki i pozdrawiam! Dzięki, że zaglądacie! :) :*
Mowę mi odjęło!!!! Genialne to jest! Nie, no serio - fantastyczny wpis. Już w tym poprzednim zwróciłam uwagę na białe smugi gwiaździście rozchodzące się na boki, ale teraz wyszło ci to idealnie!!!!!! Kolory, przebarwienia, plamy....no wszystko, wszystko jest obłędne!
OdpowiedzUsuńWpis jest obłędziarski absolutnie!!! dziękuję :*
OdpowiedzUsuńsuuuper!!!!
OdpowiedzUsuńpowalająca interpretacja!!!!! uwielbiam Twój tok myślowy!!! niesamowicie klimatyczny wpis :D
OdpowiedzUsuńwooow! boski!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wpis!
OdpowiedzUsuńDobre!
OdpowiedzUsuńNie bój się siebie tylko twórz więcej takich cudów. Jestem zachwycona! Klimatyczne niesamowicie
OdpowiedzUsuńit is so beautiful!
OdpowiedzUsuń