czwartek, 23 czerwca 2011

Bajkowy albumik i o moich początkach :)

Dzisiaj będzie bajkowo i melancholijnie, bo opowiem o tym, jak to wszystko się zaczęło. Dlatego włączcie w tle jakąś "łzogenną" piosenkę i do dzieła. :) (uwaga - dużo zdjęć :P)
Do scrapbookingu zabrałam się około lutego tego roku. Musiałam zrobić albumik. W nim znajdowały się wiersze Gałczyńskiego, a całość zrobiona była na wydrukowanych papierach. I mimo tego, że straciłam pół zdrowia, bo termin był dość krótki i spałam po cztery godziny, żeby skończyć owy albumik, bardzo mi się to spodobało. Zanim trafiłam na Scrapujące Polki zrobiłam dwie i pół kartki, no a kiedy już dołączyłam, to wszystko się rozkręciło. :)
No i historia się powtórzyła. Tym razem zrobiłam albumik bajkowy o Calineczce. Nauczyłam się też wielu rzeczy - do tej pory myślałam, że w tej bajce chodziło głównie o to, że ta dziewusia była mała, a tu się okazuje, że pół lasu na nią leciało. :D
Cała książeczka po złożeniu ma wymiary 12x12 cm i powstała na bazie wyciętej z bloku technicznego harmonijce, jak w dziecięcych książkach. Obkleiłam ją papierami Graphic 45 - Once Upon A Springtime. Aż się prosiło o tę bajkę. :) No to do rzeczy. Aha! Lubię tagi w albumach. ;)

Okładka - ramka pomalowana cracklem i podklejona folią okładkową.
 
Strona pierwsza - z lewej na dole - mały tag z wróżką i zrobiłam takie mini ramki pomalowane crackle paintem.
Strona druga - tekst znajduje się w "liście", który wyciągamy spod wstążeczki i wyjmujemy z mini koperty.

Strona trzecia - tag wyjmowany jest u góry obrazka.
Strona czwarta - kieszonka i trochę kwiatków.
Strona piąta - rozwiązujemy kokardkę i rozkładamy "kopertę".
 
Strona szósta - zrobiłam taką kopertę.
 
Strona siódma - tu niestety zmęczenie i wartości estetyczne zamydliły mi oczy i przykleiłam koronkę na dole strony. Jest to ta wysuwana strona, gdzie pociągamy za kwiatek i tekst pojawia się na górze i na na dole. No i koronka przeszkadza w wysuwaniu tekstu.Ale daje radę.
 
I ostatnia strona - tag wysuwa się z boku.
No i to by było na tyle. :) Papiery są boskie - pracuje się na nich wspaniale.
Następny przystanek - może wreszcie zrobię album ze zdjęciami mojego męża i moimi, ale do tej pory nie mogę się zdecydować na papiery do tego celu. To poważna decyzja. :)
Mam nadzieję, że się podobało i dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie i nie wstydźcie się coś skrobnąć. ;)

7 komentarzy:

  1. Cudowny, bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity jest ten albumik!!! Widziałam wcześniej na małym ekranie komórki, ale dopiero teraz mogę go docenić w pełni:) Powiem ci tak - to najpiękniejsze wykorzystanie Once Upon A Springtime jakie dotąd widziałam! Wciąż nie mogę uwierzyć, że dopiero zaczynasz scrapować. To wygląda na dzieło niezwykle doświadczonych rąk!
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to naprawdę robi wrażenie! I rzuca na kolana! I sprawia, że popadam w kompleksy... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuda, cudeńka, cudusieńka!!!
    :D

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacyjny jest absolutnie !!

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczy albumik! te wszystkie skrytki i skryteczki są urocze :) jak odkryłam scrapbooking to chyba właśnie one najbardziej mnie urzekły we wszelkich albumach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie cudne prace,wszystkie,bardzo zdolna i twórcza z Ciebie osoba,będę tu zaglądać,żeby sobie humor poprawić i natchnienia poszukać,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń